Czwartek 08.01.2015r. godz. 12:24, Komorniki
Trzech Króli 06.01.2015r. - paralotniowo
Już czas wyjeżdżać ale zanim to zrobię napisze jeszcze gdyż wrócę nie wcześniej jak za dwa tygodnie.
06. stycznia 2015r. około południa wychodzę z chaty na dwór luknąć na żywo jaki dziś warun pogodowy - jest spoko. Robię halo do naszej paczki paralotniowej a tu Robert mówi, że właśnie wylądowali a do mnie nie dzwonili sądząc, że ja już po świętach wyjechałem do pracy - nie mam o to pretensji. Po chwili Robert dodaje, że Jacek po raz pierwszy wyszedł ponad chmury i jeszcze go trzyma ten szok po locie w chmurach. Kiedyś i ja muszę zaliczyć te chmury jak zwykle ostatni. Pozostało mi też przelecieć się poraz pierwszy w nowym roku - taki przed urodzinowy krótki locik.
fotki nie ma szału z powietrza nie robiłem. Jak mi Jacek przyśle te z chmur to je umieszczę
Wylądowałem u mojej najlepszej teściowej (choć jedynej teściowej ) i na gorące pierogi i kawusia. A na podwórku sielskli widok szczęśliwe kurki chodzą sobie po podwórku i znoszą znoszą smaczne jajeczka tylko takie jadam ( a kogutowi można pozazdrościć )